


Nie, nie zapomniałem. Zauważ, że mój post dotyczył głównie ludzi dobrych, którzy niechcący wchodzą w konflitk z innymi dobrymi osobami.Mariusz pisze:No i zapomniales Alchemik o podstawowym powodzie problemow w pracy z innymi, jest to chora ambicja.
Chwalenie się jest czymś dobrym, bo człowiek i tak ma wielką ochotę by się chwalić, a gdy kultura mu tego zabrania to stara się to w sposób sztuczny osiągnąć, co zwykle wychodzi na gorsze.Stad tez pewnie moje uprzedzenie do Azjatow, ktorzy wydostali sie z biednych krajow i koniecznie chca pokazac jacy to oni teraz sa super, ze nie sa gorsi, a nawet sa lepsi, jakie to oni sukcesy osiagaja, jacy sa madrzy. I co smieszniejsze zachowuja sie tak szczegolnie Ci co juz duzo osiagneli w Stanach, duma z nich wycieka, chwala sie ile sie da, wymieniaja swoje wszystkie mozliwe tytuly i osiagniecie przy byle okazji
Nie tylko. Wojny są przez ludzi złych, którzy manipulując dobrymi ludźmi są w stanie wywołać u tych ostatnich gniew na innych ludzi.Zreszta czyz nie przez chora ambicje sa wszystkie nieszczescia, wojny, terrorysci?
Wynika z tej wypowiedzi, że Chińczycy to miernotyMariusz pisze:Ci co sa dobrzy sie nie chwala, chwala sie glownie miernoty albo Chinczycy.
Ale dlaczego?? Czy on ukradł tę posadę? Wytruł konkurencję? A może ciężko na to pracował?ale jak sie chwalisz, ze masz pozycje profesora i to nie takiego normalnego ale specjalnego i ze takiej pozycji to nie maja inni i trujesz o tym kilka minut to to jest zalosne.
I tu wychodzi polski manieryzm! To Ty myślisz, że to tak wygląda. A może mówiący chce tylko pokazać jak dużo w zyciu osiągnął, że się nie obijał i jest zadowolonym człowiekiem?szczegolnie jak mowisz to publicznie przy ludziach ktorzy Cie pierwszy raz na oczy widza, brzmi to jak: patrzecie kmioty z kim rozmawiacie, juz bic mi poklony, zaszczycam was swoja obecnoscia.
Mnie nie chodzi o szpanowanie, które tym różni się od ułańskiej fantazji, jak mordowanie dzieci od zabijania w czasie wojny w ramach obrony przed agresorem.A co do wydawania kasy to za malo zarabiam zeby szpanowac, to znaczy za malo relatywnie na kraj, bo przeliczajac wprost na zlote to duzo.
Ale dlaczego?? Czy on ukradł tę posadę? Wytruł konkurencję? A może ciężko na to pracował?ale jak sie chwalisz, ze masz pozycje profesora i to nie takiego normalnego ale specjalnego i ze takiej pozycji to nie maja inni i trujesz o tym kilka minut to to jest zalosne.
Wróć do „Staże podoktorskie (postdoc)”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość